Przez ponad pół wieku fotografował rodzinne uroczystości: chrzty, śluby i pogrzeby, a także oficjalne święta państwowe i kościelne. Na jego zdjęciach możemy zobaczyć jak wyglądał dawny Grabowiec. Leon Sokołowski urodził się 6 lutego 1905 r. w Łabuniach.
W latach 1926-28 odbył służbę wojskową w Dubnie. Po powrocie z wojska osiadł w Grabowcu. Zainteresowanie fotografią zmotywowało L. Sokołowskiego do kształcenia się w kierunku fotografii i pozyskania uprawnień rzemieślniczych tj. karty rzemieślniczej i dyplomu mistrzowskiego niezbędnego do wykonywania zawodu fotografa. W 1930 r. Leon Sokołowski ożenił się z Ireną Krawczuk i zamieszkał przy ulicy Wojsławskiej, tam otworzył zakład fotograficzny. Wykonywał zdjęcia legitymacyjne, dowodowe, portretowe, jak również z uroczystości szkolnych, kościelnych i patriotycznych. Niezwykła kolekcja zdjęć pozwala zauważyć, że zawsze w ich centrum jest człowiek. Swoje zajęcie traktował z pasją:, a na lekcje fotografii jeździł do Zamościa, do zakładu Antoniego Jabłońskiego, szczycącego się m.in. złotym medalem, zdobytym w 1910 r. na wystawie w Neapolu.
To zapewne tam nabył profesjonalnych metod fotografowania i obróbki zdjęć. Niektórzy pamiętają go jeszcze ze starym, mieszkowym aparatem na szklane klisze, potem na klisze celuloidowe. Pozostał jednak wierny starym obiektywom, zeissom. Posługiwał się nimi przez dziesiątki lat. To z ich użyciem zrobił większość zdjęć. Był samoukiem, znakomitym rzemieślnikiem i artystą. Przez dziesiątki lat robił zdjęcia, używając tych samych starych, niemieckich obiektywów Carl Zeiss. Większość mieszkańców pamięta mały zakład fotograficzny przy ulicy Wojsławskiej, który istniał nieprzerwanie przez 53 lata.
Dzięki jego pasji i mistrzostwu w albumach rodzinnych, kronikach szkół, kronice parafii, urzędów znajduje się wiele wspaniałych pamiątek - fotografii z dawnych lat. Leon Sokołowski zmarł 12 listopada 1987 r. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Grabowcu.
Źródła
przygotowała: M. Szajuk