W odpowiedzi na potrzeby naszych seniorów z klubu Aktywni 50+, GOK w Grabowcu zorganizował 1-dniową wycieczkę do Krasiczyna, Przemyśla i Arboretum Bolestraszyce. Wyjechaliśmy wcześnie rano, w sobotę 26 kwietnia, bo już o godz. 9.00, byliśmy umówieni z przewodnikiem w Zamku w Krasiczynie.
Zbudowany przez Stanisława Krasickiego i jego syna Marcina na przełomie XVI i XVII w. w stylu renesansowo-marynistycznym, jest jednym z najpiękniejszych z tego okresu w Europie. Jednym z najcenniejszych elementów architektonicznych zamku jest mieszcząca się w Baszcie Boskiej kaplica przyrównywana do Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu. Na uwagę zasługują również bogato rzeźbione portale, loggie, arkady i unikalne dekoracje ścienne, tzw. sgraffita. Dobra Krasiczyńskie przechodziły w ręce kolejnych, zamożnych właścicieli, by w końcu na dłużej (1834 r.-1939), zakupiony przez Leona pozostać rękach Sapiehów. Urodził się tu m.in. kardynał Adam Stefan Sapieha. Sapiehowie wprowadzili zwyczaj sadzenia drzew w pałacowym parku po narodzinach każdego dziecka: syna–dębu, córki–lipy. Drzewa te rosną do tej pory.
Kolejny punkt programu-zwiedzanie zabytków Starego Miasta w Przemyślu, poprzedziliśmy obejrzeniem panoramy miasta ze Zniesienia, gdzie znajduje się Krzyż Zawierzenia z 2000 roku. Od wielu wieków, a może nawet tysiącleci, kopiec służył jako ważny punkt obserwacyjny w systemie obronnym Ziemi Przemyskiej. Roztacza się z niego rozległa panorama Kotliny Sandomierskiej oraz Płaskowyżu Sańsko-Dniestrzańskiego, a także Gór Sanocko-Turczańskich i Pogórza Przemyskiego w Karpatach.
Przemyśl-nazywany miastem kościołów, jest siedzibą rzymskokatolickiej archidiecezji przemyskiej oraz diecezji greckokatolickiej i prawosławnej. Obok siebie funkcjonują kościoły różnych wyznań, a ich bogactwo wpisuje się w zabytkową spuściznę miasta. Pierwszy z nich to Sobór św. Jana Chrzciciela w Przemyślu. Świątynia wybudowana została w I połowie XVII wieku przez Jezuitów w stylu barokowym. Po kasacie zakonu przez cesarza Józefa (zabór austriacki) świątynia była opuszczona, niszczała, zmieniała właścicieli, by ostatecznie w 1991 przejść na własność kościoła greckokatolickiego.
Kolejny, to Kościół Franciszkanów. Już sama fasada kościoła robi wrażenie, szczególnie trzy rzeźby na schodach prowadzących do świątyni. Bogato zdobione wnętrze kościoła pozostaje w pamięci, ale nas szczególnie zaintrygowały dwa freski.
Pierwszy-przedstawiający śmierć zakonników na przemyskim rynku z rąk żołnierzy mołdawskich. Przyznajcie, cokolwiek makabryczna historia… Drugi fresk, bardziej optymistyczny w wymowie, ukazuje oblężenie miasta przez Rakoczego, księcia Siedmiogrodu, i cudowne ocalenie miasta. Ot, taka ciekawa lekcja historii, i to w kościelnych murach, która pokazuje, jak niełatwo miał Przemyśl w swojej historii.
Archikatedra Przemyska. Chcemy podzielić się z Państwem intrygującą wiadomością, którą usłyszeliśmy od naszego przemyskiego przewodnika pana Piotra Bednarza. Mianowicie w dostępnych dla zwiedzających (byliśmy) kryptach Archikatedry, znajdują się szczątki Błogosławionej Rodziny Ulmów, które są złożone w prostych, sosnowych trumienkach, których strzegą masywne kraty. Natomiast w nawie głównej katedry znajduje się dużych rozmiarów obraz przedstawiający rodzinę Ulmów. W Archikatedrze znajdują się również relikwie Świętego Biskupa, Józefa Sebastiana Pelczara. Jak Przemyśl, to koniecznie zdjęcie z dzielnym wojakiem Szwejkiem i żołnierzami stacjonującymi dawniej w mieście.
Przemyśl, to także twierdza obronna, mury i fortyfikacje, których budowę datuje się na II poł. XIX w. Obecnie, z pierścieni okalających miasto, pozostały fragmenty, ale warto je zwiedzić, by wyobrazić sobie rozmiary Twierdzy. Uczestnicy wycieczki mogli zwiedzić Fort XIII San Rideau w Bolestraszycach, w pobliżu Arboretum, do którego pojechaliśmy z Przemyśla. Poniżej udostępniamy link do niesamowitej historii związanej z tym fortem.
Jeden dzień, to stanowczo za mało, aby poznać to piękne miasto. Zapewne wrócimy tutaj jeszcze, na kolejne odsłony. Serdecznie dziękujemy panu Robertowi, naszemu kierowcy, za dowiezienie wszystkich całych i zdrowych do domu, a także panu Piotrowi Bednarz, który z ogromną pasją opowiadał o przemyskich zabytkach. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.
Wydarzenie oraz artykuł przygotowała:
Katarzyna Kasprowicz-Motowidło